Muszę gdzieś wyjechać. Muszę znaleźć sobie dobre miejsce na urlop, by wypocząć, by odreagować tę nieszczęsna pracę w korporacji. Tak bardzo jestem zmęczona i potrzebuję odreagowania. Mam niestety wrażenie, że standardowa turystyka nie ma mi niczego do zaoferowania, bo jakoś nie kręcą mnie zorganizowane wyjazdy w kilkadziesiąt osób.
Pomyślałam o jakiejś innej opcji. Kwatera prywatna? Może jakieś odosobnione miejsce w cichym zakątku Polski? Może na przykład takie możliwości dałaby mi agroturystyka? W końcu gospodarstwa agroturystyczne znajdują się chyba najczęściej w cichych zakątkach kraju, gdzie można wypocząć i naładować akumulatory na przyszłość.
Postanowiłam skorzystać z takiej oferty. Wybrałam małą miejscowość na wschodzie Polski, miało tam być mało pokoi, a tym samym mało gości. Oprócz tego jezioro, las, zwierzęta. Taka turystyka chyba rzeczywiście spełnia moje oczekiwania.
I rzeczywiście okazało się, że to był dobry wybór. Odpoczęłam, zachwyciłam się przyrodą. Było naprawdę wspaniale.